-
Nazwa:
-
Henryk, książę sandomierski, pieczęc tronowa. Opis Franciszka Piekosińskiego z 1899 r.
-
Rodzaj obiektu:
-
PL
Opis
-
Autor i miejsce publikacji:
-
F. Piekosiński, Pieczęcie polskie wieków średnich. cz. I, Doba piastowska, Kraków 1899, s. 12-18, nr 4.
-
Daty używania wskazane w publikacji:
-
1161
-
Opis pieczęci w publikacji
-
Secundo vero sigillo, videlicet ducis Henrici, fratris germani dicti Boleslai, medio eciam equaliter ymago in modum viri armati sedentis in maiestate, eciam canem in sona tenens.......... et ex utraque parte dictw ymaginis cimborie sancte apparebant in modum turrium; littere viro circumferenciales hec legebantur:
S- HENRICI BENEFICIO DEI DVCIS POLONIE.
-
Komentarz wydawcy:
-
Kiedym w r. 1886 powyższy przywilej z r. 1161 ogłaszał drukiem w tomie II Kodeksu dyplomatycznego małopolskiego, zniewolony byłem uznać obie co dopiero opisane pieczęcie za wysoce podejrzane, a nawet wprost za podrobione. Skłaniały mnie do tego różne powody, a naprzód i przedewszystkiem wielka stosunkowo okazałość tych pieczęci, wobec skromności w rysunku i ubóstwa innych znanych nam podówczas, również książęcych pieczęci, pochodzących z drugiej połowy XII wieku, jak Mieszka Starego, Bolesława Wysokiego i Odona. Drugim powodem była niezwykłość wyobrażenia przedstawionego na pieczęciach, mianowicie księcia na majestacie trzymającego psa na smyczy, a krzesło tronowe ozdobione po bokach cyboryami w kształcie wież. Wszystko to tak niezwykłe, tak nieodpowiadające epoce, do której te pieczęcie należały, że nie pozostawało, jak tylko uznać te pieczęcie za podrobione. Tymczasem zaszły nowe fakta. W archiwum miejskiem kolońskiem odkrytą została nieznana dotąd wspaniała pieczęć Mieszka Starego, o której niżej, a w archiwum kapituły katedralnej krakowskiej ułomki wspólnej pieczęci synów Kazimirza Sprawiedliwego, Leszka Białego i Konrada, która, choć pod względem rzeźby o wiele pieczęci Mieszka Starego ustępuje, przecież co do wielkości prawie jej dorównywa. Obie te pieczęcie, opisane niżej na swoich miejscach, rzuciły nowe światło na sfragistykę naszą XII wieku, wykazały, że sfragistyka ta nie była bynajmniej ubogą, za jaką na mocy znanych dotąd okazów pieczęci uchodzić musiała, lecz przeciwnie, że może się poszczycić egzemplarzami wielkimi, okazałymi. Po tem odkryciu odpadł sam przez się najważniejszy zarzut czyniony autentyczności pieczęci Bolesława Kędzierzawego i Henryka ks. sandomirskiego z tytułu ich rzekomej okazałości, gdyż okazałość ich nie razi już bynajmniej wobec pieczęci Mieszka Starego i synów Kazimirza Sprawiedliwego.
Natomiast, za autentycznością tych pieczęci przemawiał bardzo silnie użyty na pieczęci księcia Henryka tytuł "dux Polonie". Na pozór zdawaćby się mogło przeciwnie, że owszem tytuł ten tem bardziej ową pieczęć podejrzaną czyni, skoro jak wiadomo, Henryk był tylko dzielnicowym księciem na Sandomirzu, służyć mu mógł zatem tylko tytuł "ducis Sandomirie" lecz nie "ducis Polonie". Lecz w tem właśnie leży probierz autentyczności pieczęci Henrykowej. Fałszerz byłby niewątpliwie przyłożył Henrykowi tytuł księcia sandomirskiego, pod jakim jest powszechnie znany. Jeśli bowiem przejrzymy
pieczęcie książąt dzielnicowych XIII wieku, dostrzeżemy, że wszyscy książęta używają tytułów książęcych wedle swych dzielnic. Najwcześniej, bo już w XII wieku przyjmują książęta szląscy tytuł dzielnicowy: Bolesław Wysoki tytułuje się w r. 1175 "dux Zlesie" ; toż czynią jego następcy. Konrad syn Kazimirza Sprawiedliwego używa tytułu: "dux Mazovie et Cuiavie" lub "dux Cracovie et
Mazovie" lub też "dux Cracovie, Mazovie, Sandomirie, Lancicie", z jego synów jeden używa tytułu "dux Lancicie et Cviavie", drugi "dux Mazvie et Sandomirie", lub tylko "dux Mazonie"; jego wnukowie i prawnukowie używają tytułów: "dux Siradie", "dux Wladizlvie iunioris", lub "dux Junivladislavie", "dux Dobrinensis" i. t. d. Bolesław Wstydliwy używa tytułu "dux Cracovie et Sandomirie". Tylko książęta wielkopolscy używają stale i nieprzerwanie tytułu "duces Polonie". Tak było już od początku XIII wieku; ale w wieku XII, chociaż podział dzielnicowy istniał już od roku 1138, było inaczej.
W wieku XII ani jeden książę, z wyjątkiem Bolesława Wysokiego księcia na Szląsku, nie używa tytułu dzielnicowego: wszyscy pisali się tylko "duces Polonie" lub "duces im Polonia regnantes, principantes", lub nawet
tylko "duces", a tytuł ten u niektórych książąt nawet dość głęboko w XIII wiek się przeciągnął. Tak n. p. używa Leszek Biały na pieczęciach swych tylko tytułu "dux Polonie", a na dokumentach przeważnie, chociaż był tylko dzielnicowym księciem Krakowa i Sandomirza. (...)
Mając więc tak ważny powód, przemawiający za autentycznością pieczęci Bolesława Kędzierzawego i Henryka ks. sandomirskiego, wypadało się postarać, aby w sposób racyonalny wytłumaczyć niemożebny zgoła wizerunek, jaki te pieczęcie przedstawiać miały, mianowicie książąt na majestacie z psami na smyczy.
-
Uwagi:
-
Wydawca zaczerpnął opis pieczęci z pochodzącego z 1417 r. transumptu dokumentu dla kościoła NMP w Czerwińsku, wystawionego w 1161 r. [zob. Kodeks Dyplomatyczny Małopolski, t. 2, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1886, s. 4-5, nr 373]. Pierwotnie uznał opisywane w dokumencie pieczęcie Henryka i Bolesława Kędzierzawego za fałszywe, w późniejszym wydawnictwie starał się jednak obronić ich autenyczność.
-
W tym samym transumpcie została opisana pieczęć tronowa Bolesława Kędzierzawego. Zob.:
-
Bolesław Kędzierzawy, książę krakowski, pieczęć tronowa. Opis Franciszka Piekosińskiego z 1899 r.
-
Autor opisu
-
PL
Marcin Hlebionek